Słowa Ewangelii według świętego Marka (Mk 11, 1-10)

Gdy się zbliżali do Jerozolimy, do Betfage i Betanii na Górze Oliwnej, Jezus posłał dwóch spośród swoich uczniów i rzekł im: „Idźcie do wsi, która jest przed wami, a zaraz przy wejściu do niej znajdziecie oślę uwiązane, na którym jeszcze nikt z ludzi nie siedział. Odwiążcie je i przyprowadźcie tutaj. A gdyby was kto pytał, dlaczego to robicie, powiedzcie: «Pan go potrzebuje i zaraz odeśle je tu z powrotem»”.
Poszli i znaleźli oślę przywiązane do drzwi z zewnątrz, na ulicy. Odwiązali je, a niektórzy ze stojących tam pytali ich: „Co to ma znaczyć, że odwiązujecie oślę?” Oni zaś odpowiedzieli im tak, jak Jezus polecił. I pozwolili im.
Przyprowadzili więc oślę do Jezusa i zarzucili na nie swe płaszcze, a On wsiadł na nie. Wielu zaś słało swe płaszcze na drodze, a inni gałązki zielone ścięte na polach. A ci, którzy Go poprzedzali i którzy szli za Nim, wołali: „Hosanna. Błogosławiony, który przychodzi w imię Pańskie. Błogosławione królestwo ojca naszego Dawida, które przychodzi. Hosanna na wysokościach.”.

XIV NIEDZIELA ZWYKŁA – 08.07.2018 r.

Łukasz powiada, że nie uczynił tam wielu znaków. Przecież, powiesz, powinien był uczynić. Gdy Go bowiem spotkało, że zdumiewali się czynami Jego, podziwiali Go, to dlaczego nie uczynił? Ponieważ miał na uwadze nie własne wyniesienie, ale patrzył na ich pożytek. A gdy go brakło, pominął to, co Jego dotyczyło, aby ich kary nie powiększać. Bacz jednak, po jakim czasie do nich przybył i po ilu cudach dokonanych, a mimo to nie ścierpieli Go, lecz znowu zapałali ku Niemu zawiścią.

Św. Jan Chryzostom (+407)

Copyright © 1540-2024 Parafia Rzymskokatolicka p. w.  św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Pustelniku
Wszystkie prawa zastrzeżone.

Skip to content