Głosimy przyjście Chrystusa, nie pierwsze tylko, lecz i drugie, od pierwszego o wiele wspanialsze. Pierwsze stanowiło obraz cierpliwości, drugie przyniesie diadem Bożego Królestwa. U naszego Pana, Jezusa Chrystusa, wszystko – co tylko być może – jest podwójne. Podwójne było Jego narodzenie: pierwsze z Boga przed wiekami, drugie z Panny w pełni czasów. Podwójne też przyjście: pierwsze tajemnicze jak rosy na runo, drugie, to które nastąpi, jawne. W pierwszym przyjściu był w żłóbku owinięty w pieluszki, w drugim będzie odziany w światłość. W pierwszym cierpiał krzyż nie bacząc na hańbę, w drugim przyjdzie w chwale otoczony zastępem aniołów.
Św. Cyryl Jerozolimski (+386)