Słowa Ewangelii według świętego Jana (J 20, 1-9)

Pierwszego dnia po szabacie, wczesnym rankiem, gdy jeszcze było ciemno, Maria Magdalena udała się do grobu i zobaczyła kamień odsunięty od grobu. Pobiegła więc i przybyła do Szymona Piotra oraz do drugiego ucznia, którego Jezus kochał, i rzekła do nich: «Zabrano Pana z grobu i nie wiemy, gdzie Go położono».
Wyszedł więc Piotr i ów drugi uczeń i szli do grobu. Biegli obydwaj razem, lecz ów drugi uczeń wyprzedził Piotra i przybył pierwszy do grobu. A kiedy się nachylił, zobaczył leżące płótna, jednakże nie wszedł do środka.
Nadszedł potem także Szymon Piotr, idący za nim. Wszedł on do wnętrza grobu i ujrzał leżące płótna oraz chustę, która była na Jego głowie, leżącą nie razem z płótnami, ale oddzielnie zwiniętą w jednym miejscu. Wtedy wszedł do wnętrza także i ów drugi uczeń, który przybył pierwszy do grobu. Ujrzał i uwierzył. Dotąd bowiem nie rozumieli jeszcze Pisma, które mówi, że On ma powstać z martwych.

Słowo na tydzień


Spośród zaś wielu okazów pokuszeń w powodzeniu życiowym za przykład może nam posłużyć bogacz, o którym właśnie czytaliśmy. Posiadał on jedne bogactwa, a drugich się spodziewał. Łaskawy Bóg nie potępił go zaraz z początku za niewdzięczny charakter, lecz do istniejących bogactw dodawał mu wciąż nowe, aby spróbować, czy można go raz nasycić i obudzić w jego duszy poczucie solidarności i łagodności. … Spuszczał deszcz na ziemię uprawianą chciwymi rękami, dał słońce, aby wygrzało nasiona i pomnożyło plony przez urodzaj. Cóż zaś dał od siebie ten człowiek? Gorzki charakter, nienawiść do ludzi, niechęć dzielenia się z drugim.

Św. Bazyli Wielki (+379)

Widzisz bowiem, że ten, który o północy udał się do przyjaciela i prosił go o trzy chleby i ponawiał swoją prośbę, nie został zawiedziony. … Jeśli zatem kochasz Pana Boga twego, to nie tylko sobie, ale i innym możesz pomóc. Bo któż jest większym przyjacielem naszym niż Ten, który za nas Ciało Swe wydał?

Św. Ambroży (+397)

Pan nie zganił Marty, która pełniła dobrą służbę, ale nad nią postawiono Marię, ponieważ lepszą cząstkę wybrała; bo Jezus jest bogaty w dary i hojnie je rozdaje. A przeto mądrzejszy jest ten, kto ujrzawszy Pana, wybrał to, co najważniejsze.

Św. Ambroży (+397)

Nie godzi się przeto, by ci, których Bóg pierwej umiłował i którym dał istnienie, uważali cośkolwiek za ważniejsze i droższe od Niego, bo przecież za największe dary mogą tylko skromnie się odwdzięczyć. Nie zdoła człowiek wymyślić nic innego, co by oddał w zamian Bogu doskonałemu, który niczego od nas nie potrzebuje, a miłując Ojca sami zdobywamy siłę i moc nieśmiertelności. Im kto bowiem więcej Boga miłuje, tym głębiej wnika w Boga.

Klemens Aleksandryjski (+212)

Lecz posłuchajcie najdrożsi bracia i pomyślcie, co powiedziano: „ Proście tedy Pana żniwa, aby posłał robotników na swoje żniwo”. Proście więc za nas, abyśmy godnie dla was pracowali, aby język w upomnieniu nie drętwiał, abyśmy przyjąwszy obowiązek nauczania nie odpowiadali przed sprawiedliwym Sędzią za nasze milczenie.

Św. Grzegorz Wielki (+604)

Z dzisiejszej Ewangelii wyciągnijmy konkretną naukę. Wiara nasza powinna być ostrożna co do udzielania komuś mieszkania, abyśmy otwierając wnętrze naszego serca nie wpadli nieopatrznie w czyjąś marną, okrutną niewiarę.

Św. Ambroży (+397)

„Ty jesteś Piotr – Opoka”. Dokładaj wszelkich starań, abyś i ty stał się opoką. Szukaj tej opoki nie poza sobą, lecz w sobie. Twą opoką moc działania, duch twój jest opoką twoją. Niech na tej opoce zostanie wzniesiony twój dom, aby go nie zdołały obalić żadne burze duchowej niegodziwości. Wiara jest twoją opoką, a jej fundamentem wiara Kościoła. Jeśli staniesz się opoką, będziesz w Kościele, ponieważ Kościół jest na opoce. Jeśli będziesz żył w Kościele, bramy piekielne cię nie zwyciężą. Bramy piekielne, to bramy śmierci, bramy zaś śmierci bramami Kościoła nie są i nigdy nie będą.

Św. Ambroży (+397)

Wydaje mi się, że może nawet przez przybycie Jezusa i przez Jego wcielenie nie nauczyliśmy się jeszcze wszystkiego i nie poznaliśmy całej prawdy. Potrzebujemy jeszcze kogoś innego, kto nam otworzy prawdę i objawi wszystko… Dlatego Jezus mówi w Ewangelii: „Przyjdzie Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi, i który z Mojego otrzyma – On wam wszystko pokaże”. Widzisz więc, że Jezus mówi do swoich uczniów, że jeszcze nie mogą słuchać, dopóki nie przyjdzie ów Pocieszyciel, Duch Prawdy, bo dopiero przez Niego i w Nim wypełnia się doskonałość Trójcy.

Orygenes (+254)

Jeślibyś w nocy zabrał z pokoju światło, twoje oczy stałyby się ślepymi, opuściła by cię moc, nie do rozpoznania byłoby to, co ma wartość, a złoto czy żelazo deptałbyś przez niewiedzę jednako. Podobnie rzecz ma się w porządku rozumu: bez Ducha Św. nie można prowadzić życia zgodnego z prawem. Bez Ducha Św. jednako potraktujesz dobro i zło.

Św. Bazyli Wielki (+ 379)

Przez cały więc ten czas, jaki upłynął od Zmartwychwstania Pana do Jego Wniebowstąpienia, Opatrzność Boża troszczyła się o to, aby swoich pouczyć, aby uczynić oczywistym i wyryć w ich sercach to przeświadczenie, że Pan nasz Jezus Chrystus naprawdę zmartwychwstał, On który prawdziwie stał się człowiekiem, prawdziwie cierpiał i prawdziwie umarł. W ten sposób błogosławionych apostołów i wszystkich uczniów, tych tak strwożonych Jego śmiercią na krzyżu i powątpiewających w Zmartwychwstanie, tak wreszcie umocniła rzeczywistość prawdy, że kiedy Pan wstępował na niebiosa, już nie tylko nie doznawali uczucia smutku, ale, przeciwnie, byli napełnieni wielkim weselem.

Św. Leon Wielki (+460)

Copyright © 1540-2024 Parafia Rzymskokatolicka p. w.  św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Pustelniku
Wszystkie prawa zastrzeżone.

Skip to content