Po ludzku rzecz biorąc, sądzili ci trzej mężowie, że w królewskim mieście należy poszukiwać narodzin Króla oznajmionego takim niezwykłym znakiem. Ale Ten, co przyjął na siebie postać sługi i nie przyszedł sądzić, ale być sądzonym, wybrał Betlejem na miejsce narodzin, a Jerozolimę na mękę…
Św. Leon Wielki (+460)
Nie odnajduje się bowiem Jezusa pośród tych, z którymi jest się złączonym tylko cieleśnie. W wielkim tłumie nie znajduje się Jezusa. By Go znaleźć trzeba wyruszyć z Maryją i Józefem. I nie znajdzie się Go w jakimkolwiek miejscu, ale w świątyni. Ty więc także szukaj Jezusa w Kościele i pośród tych, którzy o Nim uczą.
Orygenes (+254)
Jeśli kto chce, aby mu wierzono, musi uwierzytelnić to co mówi. Toteż anioł zwiastując to, co ukryte, przykładem popierając swe słowa, zwiastuje dziewicy Maryi, iż poczęła stara i niepłodna niewiasta; chciał tym stwierdzić, że Bóg może uczynić wszystko, cokolwiek zechce. Skoro Maryja to usłyszała, spiesznie i z radością udała się w góry, nie jakoby nie wierząc jego słowom, nie jakoby nie miała pewności co do tego, co jej zwiastowano, nie jakoby wątpiła o rzeczywistości zdarzenia, lecz ciesząc się w swym sercu, że może spełnić swój obowiązek. Dzielić się łaską Boga.
Św. Ambroży (+397)
Gdy bowiem duszę twoją przezwyciężyła jakaś pokusa, to nie pokusa cię przemieniła w plewy, lecz ponieważ byłeś plewą – czyli człowiekiem lekkomyślnym i niedowiarkiem – pokusa pokazała to, co ukrywałeś. I przeciwnie: gdy dzielnie znosisz ciężkie pokusy, to nie pokusa czyni cię dzielnym i cierpliwym, ale wywodzi na światło dzienne cnotę cierpliwości i odwagi, która była w tobie skryta.
Orygenes (+254)
I przybył do całej krainy Jordanu głosząc chrzest pokuty na odpuszczenie grzechów. Dla wszystkich, którzy to czytają, jasne jest, że Jan głosił nie tylko chrzest pokuty, ale i niektórym go udzielił; jednakże chrztu na odpuszczenie grzechów udzielić nie mógł. Odpuszczenie bowiem grzechów udzielane jest jedynie w chrzcie Chrystusa.
Św. Grzegorz Wielki (+604)
Ci więc, którzy Boga kochają, winni się cieszyć i weselić z końca świata. Gdy przemija to, czego nie kochali, wnet znajdą to, co miłują. Nie godzi się, aby wierzący, który pragnie widzieć Boga, smucił się, iż świat jest chłostany, wiedzieć bowiem powinien, że wraz z tym światem, zło przeminie bezpowrotnie.
Św. Grzegorz Wielki (+604)
Dobry Nauczyciel chciał, abyśmy to właśnie wiedzieli. Ale najpierw musiał wykazać błędne poglądy tak pogan jak i Żydów, o Jego królestwie, które Piłat usłyszał. Dlatego Pan mu odpowiada: „Królestwo moje nie jest z tego świata”. Nie jest zagrożeniem dla nikogo ale jest szczęściem dla wszystkich, którzy je przyjmą.
Św. Augustyn (+430)
Głosimy przyjście Chrystusa, nie pierwsze tylko, lecz i drugie, od pierwszego o wiele wspanialsze. Pierwsze stanowiło obraz cierpliwości, drugie przyniesie diadem Bożego Królestwa. U naszego Pana, Jezusa Chrystusa, wszystko – co tylko być może – jest podwójne. Podwójne było Jego narodzenie: pierwsze z Boga przed wiekami, drugie z Panny w pełni czasów. Podwójne też przyjście: pierwsze tajemnicze jak rosy na runo, drugie, to które nastąpi, jawne. W pierwszym przyjściu był w żłóbku owinięty w pieluszki, w drugim będzie odziany w światłość. W pierwszym cierpiał krzyż nie bacząc na hańbę, w drugim przyjdzie w chwale otoczony zastępem aniołów.
Św. Cyryl Jerozolimski (+386)
Nasze dary, choćby były niewielkie, wystarczą Panu. Ocenia On bowiem serce a nie rzecz. Nie zważa na to, co Mu ofiarowano, lecz z jaką miłością to dano. Jeśli uwzględnimy dar zewnętrzny, to nasi święci kupcy nabyli życie wieczne aniołów za grosze. Pan ceny kupna nie wyznacza, jednak królestwo Boże tyle kosztuje, ile masz, abyś mógł je nabyć. Dla dzisiejszej wdowy – dwa pieniążki, dla innego kubek zimnej wody. Rozważcie więc bracia, nie ma nic tańszego niż królestwo nieba, gdy się je kupuje, nie ma nic droższego, gdy się je ma.
Św. Grzegorz Wielki (+604)