Słowa Ewangelii według świętego Jana (J 15, 9-17)

Jezus powiedział do swoich uczniów:
«Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazania, będziecie trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazania Ojca mego i trwam w Jego miłości.
To wam powiedziałem, aby radość moja w was była i aby radość wasza była pełna.
To jest moje przykazanie, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was umiłowałem. Nikt nie ma większej miłości od tej, gdy ktoś życie swoje oddaje za przyjaciół swoich.
Wy jesteście przyjaciółmi moimi, jeżeli czynicie to, co wam przykazuję. Już was nie nazywam sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, ale nazwałem was przyjaciółmi, albowiem oznajmiłem wam wszystko, co usłyszałem od Ojca mego.
Nie wy Mnie wybraliście, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał – aby Ojciec dał wam wszystko, o cokolwiek Go poprosicie w imię moje. To wam przykazuję, abyście się wzajemnie miłowali».

Słowo na tydzień


Co to znaczy: „bo ja żyję i wy żyć będziecie?” Dlaczego mówi, iż obecnie żyje, a oni w przyszłości żyć będą? „W on dzień – mówi – poznacie, że ja jestem w Ojcu moim, wy we mnie, a ja w was”. Czyż nie o tym dniu, o którym mówi: „I wy żyć będziecie” jest tu właśnie mowa? W owym więc dniu, kiedy żyć będziemy tym życiem, które śmierć pochłonie, poznamy, że On jest w Ojcu, a my w Nim, a On w nas; wówczas dopiero dopełni się w całości to, co już teraz przez Niego się rozpoczęło, że On jest w nas, a my w Nim.

Św. Augustyn (+430)

Co to znaczy: „W domu Ojca mego mieszkań jest wiele”. Czyż nie to, że się o siebie lękali? Toteż usłyszeć musieli: „Niech się trwoży serce wasze”. Któż bowiem z nich się nie lękał, skoro najbardziej zaufanemu i najodważniejszemu powiedział: „Zanim kogut zapieje, trzykroć się Mnie zaprzesz”. Słusznie się zlękli, ale skoro usłyszeli: „W domu Ojca mego mieszkań jest wiele” pocieszyli się i stali się ufającymi.

Św. Augustyn (+430)

Mogą więc poganie mówić: dobrze żyjemy. Jeśli jednak nie wchodzą przez bramę, na co im się przyda to, czym się chwalą? Na to bowiem każdemu powinno przydać się dobre życie, aby mu było dane życie wieczne; jeśli nie dla wiecznego życia, to na co przyda się żyć dobrze? Nie można bowiem mówić o tych, iż dobrze żyją, którzy celu dobrego życia nie znają z powodu ślepoty, albo też nim gardzą przez pychę. Nikt zaś nie ma prawdziwej i niezawodnej nadziei, iż wiecznie żyć będzie, jeśli nie uznaje życia, którym jest Chrystus, i nie wchodzi przez bramę do owczarni…

Św. Augustyn (+430)

Bracia, gdzie chciał Pan, aby Go poznano? W łamaniu chleba. Jesteśmy zatem pewni: gdy łamiemy chleb, poznajemy Pana. Chciał On być poznany właśnie w ten sposób ze względu na nas, którzy Go wprawdzie nie widzieliśmy w ciele ale mamy pożywać Jego ciało.

Św. Augustyn (+430)

Kto rozważy tak wielką rzecz, że człowiek obleczony w ciało i krew może zbliżać się do świętej i czystej Istoty, ten zobaczy dobrze, jak wielkim zaszczytem obdarzyła kapłanów łaska Ducha. … Ci, co zamieszkują ziemie i na niej pędzą żywot, zostali posłani, aby szafować niebiańskimi skarbami, i otrzymali moc, jakiej nie dał Bóg aniołom ani archaniołom. Nie do nich bowiem powiedziano: „ Którym grzechy odpuścicie, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane”. Któraż władza jest większa od tej?

Św. Jan Chryzostom (+407)

Oto obchodzimy uroczystość Paschy, jednakże tak żyć winniśmy, abyśmy sobie zasłużyli dojść na uroczystości wieczne…Częstym ponawianiem doczesnej radości, która jest przecież tylko cieniem radości wiecznej, duch się rozgrzewa i rozpala się pragnienie zażywania prawdziwej radości w ojczyźnie niebieskiej. Według tego układajcie bracia, swoje życie i obyczaje. Wiecie, iż Ten, który zmartwychwstał jako łagodny, przybędzie jako surowy sędzia.

Św. Grzegorz Wielki (+604)

Tak w czasie Jego śmierci jak i w okresie narodzenia dzieci brały udział w wieńcu Jego cierpień. Jan, jeszcze dziecko, gdy Go spotkał, rozradował się w łonie swej matki, dzieci wydano na śmierć po Jego narodzeniu, były jakby winem Jego uczty zaślubin. I to właśnie dzieci zwiastowały Jego chwałę, gdy nadszedł czas męki. Gdy się narodził – zadrżała Jerozolima, lękała się także w dniu, w którym do niej wkroczył.

Św. Efrem (+373)

Gdy bowiem tylko Pan powiedział Łazarzowi „Wyjdź”, wyszedł on natychmiast z grobu, bo śmierć nie mogła utrzymać tego, którego przywołało Życie. Odczuwano jeszcze fetor śmierci, a już Łazarz stał żywy. Śmierć nie czekała na powtórny głos Pański, nie mogła bowiem znieść mocy Życia; na jedno więc tylko słowo Pańskie śmierć wypuściła ciało z grobu a duszę z piekieł…

Św. Chromacjusz z Akwilei (+ ok.408)

Tak więc uczynił błoto ze śliny i uleczył wadę, która istniała od urodzenia, aby pokazać, że On, którego ręka wykończyła to, czego brakowało naturze, był Tym, którego ręka ukształtowała stworzenie na początku. I tak jak oni poprzednio nie chcieli uwierzyć, że istniał przed Abrahamem, tak teraz im udowodnił, że był Synem Tego, którego ręka ukształtowała z ziemi pierwszego Adama.

Św. Efrem (+373)

Chcesz wiedzieć, jak mocny jest ten Syn Boga? „ Wszystko przez Niego się stało, a bez Niego nic się nie stało”. Bez pracy to się stało. Cóż więc mocniejszego od Tego, który bez pracy wszystko uczynił? Chcesz poznać słabego? „Słowo ciałem się stało i mieszkało między nami”. Moc Chrystusowa cię stworzyła, słabość Chrystusa przywróciła cię do życia. Moc Chrystusa sprawiła, iż stało się to, czego nie było; słabość Chrystusa dokonała, iż nie zginęło to, co istniało. Stworzył nas mocą swoją, szukał nas swą słabością.

Św. Augustyn (+430)

Copyright © 1540-2024 Parafia Rzymskokatolicka p. w.  św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Pustelniku
Wszystkie prawa zastrzeżone.

Skip to content